Recenzja Jeepa Avengera

9 grudnia 2023 Blog

Udostępnij

  • Facebook
  • Twitter

Wsiadamy za kierownicę kompaktowego SUV-a Avenger - pierwszego pojazdu Jeepa z napędem akumulatorowym.

Dzielący platformę EV ze swoimi kuzynami z grupy Stellantis - Peugeotem e-2008, Vauxhallem Mokka Electric i DS 3 E-Tense - całkowicie nowy Jeep Avenger wywołał spore poruszenie.

Nie tylko jest to pierwszy Jeep stworzony poza Ameryką (zaprojektowany we Włoszech, zbudowany w Polsce), ale także oznacza powrót nazwy Avenger, która kiedyś była znana brytyjskim nabywcom.

Starsi czytelnicy mogą pamiętać, że kiedyś "zdobiła" ona samochód rodzinny Hillman Avenger (później Chrysler Avenger i Talbot Avenger), który był produkowany w Wielkiej Brytanii w latach 1970-81.

Tak więc, ten całkowicie nowy, całkowicie elektryczny Jeep jest punktem do dyskusji. To także zdobywca nagród, ponieważ został już ukoronowany tytułem Europejskiego Samochodu Roku 2023. Nie ma więc presji...

Zaczynając od 35 700 funtów, znajduje się w samym środku konkurencyjnego sektora. Oprócz wyżej wspomnianych wewnętrznych rywali, inni to Hyundai Kona Electric, Kia Niro EV, MG ZS EV i Honda e:Ny1.

Nie ma wątpliwości, że masywny i uroczy Jeep Avenger jest jednym z najlepiej prezentujących się pojazdów z klasycznym kształtem crossovera.

Charakteryzuje się krótkimi zwisami i dodatkowym prześwitem, a także charakterystycznym siedmioszczelinowym grillem, trapezoidalnymi nadkolami, okładzinami ochronnymi i tylnymi światłami w kształcie litery "X".

Początkowo dostępny tylko jako jednosilnikowy napęd na przednie koła (planowana jest również dwusilnikowa wersja 4×4) o mocy 154 KM i momencie obrotowym 260 Nm, jego akumulator o pojemności 54 kWh zapewnia zasięg do 249 mil (342 mile w mieście), a sprint 0-62 mil na godzinę zajmuje 9,6 sekundy.

Maksymalna prędkość ładowania Avengera wynosząca 100 kW oznacza, że doładowanie akumulatora do poziomu 10-80% powinno zająć niecałe 30 minut. Oczywiście można go również w pełni naładować przez noc, jeśli masz domową skrzynkę ścienną.

Wewnątrz jest dużo miejsca nad głową z przodu iz tyłu, ale z tyłu jest przytulnie dla pasażerów o dłuższych nogach. 355-litrowy bagażnik Avengera powiększa się do 1053 litrów po złożeniu tylnych siedzeń, a dostępność jest dobra.

Sama kabina wygląda dość solidnie, ale jest w niej zbyt wiele czarnego plastiku i twardych powierzchni, a skórzane fotele w naszym samochodzie testowym nie były zbyt wyrozumiałe.

Z przodu jest dość minimalistycznie, choć na szczęście pod 10,25-calowym centralnym ekranem dotykowym znajdują się przyciski skrótów do niezbędnych czynności, takich jak klimatyzacja. Dostępna jest również funkcjonalność Apple CarPlay i Android Auto, a także wbudowana nawigacja satelitarna TomTom.

Pozycja za kierownicą jest wysoka i byłoby miło mieć możliwość siedzenia niżej, ale szybko się dostosujesz.

Na drodze jest nieco szybszy niż sugerują oficjalne dane dotyczące przyspieszenia, dzięki natychmiastowemu momentowi obrotowemu. Hałas wiatru i drogi jest dobrze tłumiony, nawet na gorszych nawierzchniach, co samo w sobie jest wyczynem, ponieważ pojazdy elektryczne działają tak cicho i najmniejszy dźwięk jest zauważalny.

Ogólnie rzecz biorąc, jazda jest twarda, ale jest zwinna i dobrze się prowadzi. Przechył nadwozia jest kontrolowany na trudniejszych drogach, a układ kierowniczy jest dobrze wyważony. Niestety, zanim hamulce zaczną działać, pedał hamulca przeskakuje bardzo długo, co osłabia pewność siebie.

Nie można również regulować poziomu regeneracji hamulców za pomocą łopatek za kierownicą - zamiast tego należy wybrać tryb "B" na dźwigni zmiany biegów lub jechać w trybie Eco.

Bez spędzenia około tygodnia z samochodem trudno jest oszacować rzeczywisty zasięg Avengera, ale powiedzielibyśmy, że możliwe jest około 200 mil, co powinno wzrosnąć w środowisku miejskim.

I jak można się spodziewać po fajnym kompaktowym crossoverze, Avenger jest prawdopodobnie w swoim żywiole na obszarach zabudowanych. Łatwy w prowadzeniu z dość ciasnym promieniem skrętu wynoszącym 10,5 metra, widoczność również nie jest zła. A tam, gdzie nie jest idealna, znajduje się spory wybór kamer i czujników.

Co więcej, obfite okładziny wokół samochodu powinny pomóc zamortyzować większość uderzeń na parkingu, a reflektory i tylne światła są lekko zagłębione, dzięki czemu istnieje mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia.

W sumie dostępnych jest sześć trybów jazdy: Eco, Normal, Sport, Sand, Mud i Snow. Jak zawsze, tryb Normal jest w porządku, podczas gdy Eco i Sport odpowiednio przytępiają i zwiększają reakcję przepustnicy.

Próbowaliśmy delikatnej jazdy w terenie i trakcja nieznacznie się poprawiła po wybraniu trybów Sand i Mud, co oznacza, że może to być kolejny najlepszy po 4x4 na śniegu.

Jednak nadchodzący model z napędem na cztery koła będzie tym, po który warto sięgnąć, jeśli musisz regularnie pokonywać błotniste pola i bardziej ekstremalne warunki.

Dzięki kontroli zjazdu ze wzniesienia, krótkim zwisom i podniesionej wysokości jazdy, a także kątowi natarcia 20 stopni i kątowi zejścia 32 stopni, z pewnością ma potencjał terenowy.

Wreszcie, istnieją trzy dobrze wyposażone poziomy wyposażenia (Longitude, Altitude i Summit) i istnieje wiele możliwości personalizacji dzięki różnym naklejkom, lakierom nadwozia, kontrastującym "pływającym" kolorom dachu i akcesoriom.

Werdykt: Naprawdę oceniamy Jeepa Avengera - imponujący debiut EV od kultowej amerykańskiej marki. Kompaktowy, fajny i konkurencyjny cenowo, ma użyteczny zasięg, dobrą prędkość ładowania i jest bardziej wytrzymały niż większość jego rywali.

Jeep UK

9 grudnia 2023 Blog