Dyrektor marki Audi, Matt Hardy, bezbłędnie pokonał 300-milową trasę ze swojego domu w Kent do Crantock w Kornwalii w zupełnie nowym Audi e-tron S.
W obliczu zbliżającej się wielkimi krokami przyszłości pojazdów w pełni elektrycznych, przejście na bardziej ekologiczny sposób prowadzenia samochodu to zaledwie kilka lat, a wielu z nas już teraz decyduje się na tę zmianę.
Wkrótce wszyscy będziemy mieli niewielki wybór, ponieważ przepisy rządowe zaczną stopniowo wycofywać z użytku stare modele z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi już od 2030 roku - więc jeśli jeszcze nie przyjrzałeś się nowej gamie pojazdów elektrycznych nowej generacji, nadszedł czas.
Może nie miałeś czasu, a może obawiasz się, że nie sprawdzą się one podczas jazdy na długich dystansach, a może po prostu jesteś tradycyjnym kierowcą z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym, który ma opory przed zmianami.
Jako miłośnik samochodów, ja również miałem wiele pytań i słyszałem wiele mitów, ale chciałem rzucić wyzwanie i zmienić te wyobrażenia, aby więcej osób mogło zacząć jeździć bez obaw.
Aby sprawdzić ich wytrzymałość, postanowiłem wybrać się na dłuższy dystans - z Kent do Kornwalii - aby sprawdzić, jak poradzi sobie moje nowe Audi e-tron S . Dystans 300 mil jest o ponad 200 mil dłuższy niż moje zwykłe, znacznie krótsze dojazdy do pracy bliżej domu.
Jak daleko będę w stanie dojechać zanim będę musiał naładować akumulator i jak łatwo będzie go zlokalizować?
Moja rodzina - żona, syn i moja siostrzenica - wszyscy byli gotowi na wyzwanie, ponieważ wyruszyliśmy, aby spędzić kilka dni w Kornwalii przy plaży.
Moja teściowa miała wątpliwości, czy będzie to bezstresowa wycieczka i obawiała się o nasz sukces - więc chciałem ją naprostować, pomimo moich własnych pytań dotyczących wydajności, zasięgu i doświadczenia ładowania, którego mogę się spodziewać.
Chciałem również udokumentować moje doświadczenie, jak to się stało, tutaj:
Sobota 31 lipca
06:55
Nadszedł ten dzień! Kiedy moja żona i ja zostaliśmy obudzeni przez mojego syna o jasnych oczach i siostrzenicę gotowych do drogi, spakowaliśmy nasze torby i wypełniliśmy przestronne Audi e-tron S wszystkim oprócz zlewu kuchennego.
Po przybyciu do domu późno w nocy, samochód był naładowany tylko do 93 procent przed wyjazdem, który mógłby być wyższy przy odrobinie więcej planowania. Jednak dzięki 178-milowemu zasięgowi mogłem wygodnie ruszyć w drogę. Rzuciłem też okiem na aplikację Zap Map - partnera technicznego firmy Lookers - i zobaczyłem, że wzdłuż naszej trasy znajduje się spory wybór ładowarek.
To pomogło mi nieco uspokoić myśli. Wyruszając w naszą 300-milową podróż miałem nadzieję, że "obowiązkowy" postój w McDonald's będzie okazją do naładowania akumulatora na więcej niż jeden sposób. Czy w okolicy znajdzie się wystarczająco dużo miejsc do ładowania?
Cóż, wkrótce mieliśmy się o tym przekonać...
09:24
Po 2,5 godzinach jazdy, Avengers nie dawał dzieciom spokoju. Stawały się niespokojne i głodne. Na domiar złego, pozostało tylko 43 mile zasięgu, więc czas zacząć myśleć perspektywicznie.
Otworzyłem Zap-map i cieszył się, że nie tylko był punkt ładowania EV, ale także restauracja McDonald's w Wincanton, który był na trasie.
Głodni i trochę zmęczeni, ruszyliśmy w tamtym kierunku.
10:45
Po tym, co wydawało się jak wiek "Czy jesteśmy tam jeszcze?", zatrzymaliśmy się przed McDonald's Golden Arches znaleźć cztery dedykowane ładowarki płatności zbliżeniowych i podłączony do 22kw / h wersji zasilania.
Zamówiłem jedzenie i odkryłem szybsze 50 kw / h ładowarka stała się dostępna, więc skorzystałem z okazji, aby przełączyć wtyczkę i dostać się na śniadanie i naszą zasłużoną przerwę.
Nieco ponad godzina na śniadanie i na zegarze był już zdrowy zasięg 152 mil - to tylko trzy mile więcej, niż potrzebowaliśmy do ukończenia całej podróży. Beztrosko i z poczuciem większej pewności siebie wyruszyliśmy ponownie.
13:50
W tym momencie naszej podróży byliśmy w ruchu od prawie 7,5 godziny. Zmęczeni jazdą, zwykle właśnie w tym momencie zaczyna się wściekłość na drodze.
I ku mojemu zaskoczeniu, ruchliwy ruch w kieszeniach po drodze miał niewielki lub żaden wpływ na zasięg dostępny w moim Audi e-tron S. W rzeczywistości zauważyłem, że w trybie ekonomicznym, samochód zyskał pięć mil kosztem klimatyzacji - więc to był wielki kciuk w górę z ekonomicznego, oszczędzającego paliwo punktu widzenia.
Mimo to postanowiłem być "wolny i łatwy" z moją kontrolą klimatu i zdecydowałem się zatrzymać i naładować jeszcze raz.
15:30
Mając 49 mil zasięgu i 36 do przejechania, zatrzymaliśmy się w słynnym hotelu Jamaica Inn w Kornwalii, w którym właśnie zainstalowano dwie nowe zatoczki do ładowania. Po szybkim udostępnieniu, podłączyliśmy się, zrobiliśmy sobie przerwę na komfort, rozciągnęliśmy nogi i odwiedziliśmy sklep na farmie. Lotna wizyta, ale wygodny bufor.
16:46
Jesteśmy na miejscu! Dotarliśmy do Trevalla Holiday Park zaledwie 26 minut po ostatnim ładowaniu cali i zdrowi. Park wakacyjny miał swój własny Pod Point (7kwh) publiczny obiekt ładowania i na szczęście miałem już aplikację do zabezpieczenia niektórych dostaw w £ 1 za godzinę po dodaniu niektórych kredytów.
Po relaksującym czasie spędzonym poza domem - tak relaksującym, jak to tylko możliwe z dwójką małych dzieci - upewniłem się, że podłączyłem się i naładowałem na noc przed długą podróżą do domu i po zjeździe z Kent, tym razem miałem ogromną wiarę i pewność, że Audi e-tron S podróż do domu będzie kolejna gładka i pewna. Wszelkie obawy, które miałem zostały usunięte.
Z kolejnym przystankiem w McDonalds w drodze powrotnej, dostałem się prosto do szybkiej ładowarki tym razem podczas gdy wszyscy cieszyli się posiłek, runda McFlurrys i przerwę na toaletę przed dostaniem szybko z powrotem na drodze.
Wróciliśmy do domu, podłączyliśmy samochód i poszliśmy spać szczęśliwi. Szczęśliwy, że udało mi się ukończyć długą podróż moim Audi e-tron S z niewielkimi lub żadnymi niedogodnościami na trasie bez odpowiednich usług autostradowych, które zapewniają super ładowarki, takie jak te na głównych trasach.
Podróż zakończyła się pełnym sukcesem i niewielkim stresem, choć największą lekcją, jaką wyniosłem, było myślenie z wyprzedzeniem. Gdybym był w pełni naładowany przed wyjazdem, musiałbym zatrzymać się tylko raz.
Co z tego wynika?
Na 300-milowej trasie musisz zatrzymać się co najmniej raz, aby zrobić sobie porządną przerwę. Każde inne rozwiązanie byłoby niebezpieczne i niezdrowe.
Dlatego też zatrzymywanie się i ładowanie samochodu było czymś, co przychodziło nam całkiem naturalnie - gdybyśmy mieli samochód na benzynę lub olej napędowy, robilibyśmy to samo.
Ku mojemu zaskoczeniu, prędkość ładowania i ilość punktów ładowania była o wiele bardziej imponująca niż wcześniej myślałem, a wszelkie obawy, jakie miałem na ten temat, rozpłynęły się.
Przede wszystkim, wrażenia z jazdy Audi e-tron S nie ma sobie równych pod względem komfortu, stylu i niezawodności i nie brakuje mu niczego od jego odpowiednika napędzanego olejem napędowym.
Bez biegów, sprzęgła i ograniczonego hałasu, Audi e-tron S zapewnia wrażenia z jazdy jak żaden inny, sunąc po drodze zapewniając płynną i komfortową jazdę.
Wreszcie, moja teściowa musiała zjeść swoje słowa ... to była wygrana dla wszystkich.